Pokogra Tidasa

matimatek3

miałem rece przywiązane do drzewa a najbliszrzy kamień był kilka metrów z tąd wiec nie wiem jak chciałeś drapać.Miałeś chustką przywiązaną burzie.Nagle przed ciebie spadł związany wartofle.Też go przywiązali do drzewa.
-No to już 3.Jeszcze połapiemy kilka.A ja mam bande 34 osobowom.Ja sie nie zmieniam wiec 33 osoby i 33 inne poki trzeba złapać.Już mamy 3 więc 30 poków jeszcze.Troche sie namęczymy ale sie uda.I potem was o wszystko posądzą.To zbrodnia doskonała!Buu ha ha ha ha!!-powiedział ditto

tidas

Próbuje się uwolnić

matimatek3

Nagle nad wami leciał wielki pidgeyot podleciał i wywiał ditto po czym was uwolnił.
-Jestem pokemonem Yeny.Mam za zadanie złapać wszystkie ditto.-powiedział i złapał pokemona rózowego i odleciał z nim.

tidas

no wreszcie jakieś fajne pokemony będę od tej chwili milszy do wszystkich pidgeyów

matimatek3

-A ja dla pidgeyotów,pidgeottów i pidgeyotów.-powiedział Ivysaur z uśmiechem.
-Dzięx za uwolnienie.Ej jak was złapali?-zapytał wodny Wartofle.
-Ja zobaczyłem pomarańcz która uciekła do krzakó wiec za nią wskoczyłem i wtedy mnie złapał.-opowiedział roślinny pok
-A ciebie Chari?-Wartofle znowu zpaytał.

tidas

ja za bardzo nie wiem widzę to jak przez mglę

matimatek3

Ej moge z wami podrózować?Słyszałem jak gadaliscie o mojim dziadku Blascie.Ja nie chciałęm tej wojny ale za to ze sie sprzeciwiałem to mnie wyrzucili z niej Sad

.WIec moge?-zapytał Wartofle

tidas

no nie wiem blast to twój dziadek skąd mam wiedzie że nasz nie zaatakujesz

matimatek3

-Spox.Nie jestem taki jak ten głupi dziadek.mOge wam nawet zdracic sekret jak pokonać wodnego startera.Ale to w czasie drogi.WIęc moge?-zapytał

tidas

no dobrze możesz z nami iść

matimatek3

to wyruszamy XD -krzyknął pokemon wodny pokazujac inny kierunek niż pokazał ci charizard.
-O i tak podrodze to mój dziadek się przeniósł do tajemniczej osady/-powiedział idąc w tamtym kierunku

tidas

(po cichu do ivusaura) ja mu trochę nie ufam weź jakoś charizardą powiedz żeby za nami latały