Pokogra Tidasa

matimatek3 · Wysłany: Nie 14:56, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Ja jestem bulbasaur a nie machop ze taki silny mam byc.I tak jestem najsilniejszym bulbasaurem z cłej wiosi a po drugie stałem nakałuży i sie wyślizgnąłem.-próbował sie obronic charmander z skwaszonom mina.Nagle jakieś rece cie złapały i wzieły.Bulbasaur sie ciebie złapał by podrodze jego wyciagnąć.To byłą jakaś dziewczyna a wokół was było duzo pokemonów,domek i jakiś gigantyczny las.
-Nic wam nie jest, ochane pokemony?Dam wam coś do jedzenia, zaraz przyjde-rzakłą i poszła po jedzenie

tidas · Wysłany: Nie 15:21, 14 Mar 2010 Temat postu:

no to już bomba czy kiedykolwiek dojdę do tego blasta -powiedziałem

matimatek3 · Wysłany: Nie 15:36, 14 Mar 2010 Temat postu:

-To jest długa podróż.Ej to to to to mój najlepsza oleżanka Odish Very Happy

-móiac bulbasaur podbiegłdo Odischa.
-Witajcie-powiedział pokemon-ja musze isć.Nq
Po chwili wbiegłą w las.
-Ale powitanie XD -bulbasaur powiedział

tidas · Wysłany: Nie 15:38, 14 Mar 2010 Temat postu:

no masz racje powitanie 1 klasa-powiedziałem

matimatek3 · Wysłany: Pon 10:56, 15 Mar 2010 Temat postu:

Zaraz przyszła ta dziewczyna z jedzeniem.
-Prosze kochane pokemony.To dla was.Nigdy was nie widziałam to wam cos powiem.-mówiąc położyłą jedzenie na ziemi przy was.Były to 2 miski.Jedna obok ciebe czyli ta czerwona a zielona obok bulbasaura.
-To jest taki mjejsce gdzie wy czyli pokemony mozecie odpocząć.Ludzie nazywaią to osadą.Mam nadzieje że zabawicie tu długo.Cześć i miłęgo pobytu-po wypowiedzeniu tego dziewczyna odeszła do swojej drewnianej chatki.

tidas · Wysłany: Pon 18:11, 15 Mar 2010 Temat postu:

ale żarcie mój pierwszy posiłek trzeba się najeść i wyruszyć w podróż do blasta

matimatek3 · Wysłany: Wto 11:21, 16 Mar 2010 Temat postu:

-Schowam moją porcje do liści.Bedziem miejli na podróż.Teraz nie jestem głodny bo w naszej wiosce sie najadłęm.A ty jedz ile ci dusza zapragnie.-móiąc zaczoł chować jedzenie w liście na grzbiecie.

tidas · Wysłany: Wto 16:51, 16 Mar 2010 Temat postu:

he he zjem ale też trochę spakuje a najwyżej jakiegoś pidgeya upoluje

matimatek3 · Wysłany: Czw 13:57, 18 Mar 2010 Temat postu:

-Sotzegam cie że już 3 razy przechodzięłm przez ten most i nigdy sie nie zarwał.I właśnie w tej okolicy nie ma żadnych pokó nawet durnego caterpie.A te które są na obrzerzach osady to są chronione i jak takiego zabijesz to wtedy wkłądają cie do klatki.Zamykają.Wiązą do dużego miasta.Tam biją batem.To tak boli.Wtedy uczą cie jeść tylko beery,owoce i warzywa Sad

.A tam gdzie jesteś to o nazwie cyrk poko.Na arenie w środku turystów trzeba robic sztucki i być uśmiechniętym bo jeżeli sie nie jest to szybko cie zabirają i niją batem przez 1 godz bez ustanką i nie dostaje sie jedzenia przez 3 dni.Tak tam jest choroniono że nawet żądło weedle jest znalaziane.Wypuszczaja cie dopiero gdy bedziesz dorosły.A twoja rodzina jest od ciebie zabierana.Nieraz cie wywązą do innego ,,Poko cyrku" ale tam jest tak samo.To jest okrutne życie.Mówie ci.Ale nie ze by mtam był.O nie nie na pewno nie. :/ .Będziemy głodować.Wiec mam pomysł.Będziemy wszystko gdzieś chować.I ciągle prosić po dokładke.Gdy nie będziemy mieć juz gdzie schować.To dopiero zacznie matk jeść by sie najeźć na reszte dnia.A wody nie powinno nam zabraknac po za kilka godzin powinna przyjść ulewa.Co 5 godz tu przychodzi wielka ulewa.A dkoładnie w tym obrzasze gdzie wogóle nie ma pokó i wody.Tylko kilka owców i bardzo mało beery.Wiec jak.Zgadzasz sie na mój pomysł i schowaniu jedzenia?-bulbasaur oźwiadczył i z ciekawością czekał na odpowiedź chowając jedzenie.

tidas · Wysłany: Czw 16:58, 18 Mar 2010 Temat postu:

no oczywiście że tak i schowałem wszystko i poprosiłem o dokładkę

matimatek3 · Wysłany: Czw 22:57, 18 Mar 2010 Temat postu:

Wtedy przyszłą ta dziewczyna.
-Widać że jesteście bardzo głodi.Chcecie jeszcze?
Wtedy bulbasaur kiwnoł głową na tak ty też chyba.Poszła i za chwile ukazała sie z 4 miskami a w każej było ta dużo jedzenia że jedzenie wychodziło cztero krotnie większe niż sama miska byłą.
-Teraz sie najecie po 2 dla każdego Smile

.-powiedziała i odeszła

tidas · Wysłany: Pią 16:31, 19 Mar 2010 Temat postu:

zacząłem pakowa tyle ile wlezie a potem zacząłem jeść

matimatek3 · Wysłany: Pią 17:58, 19 Mar 2010 Temat postu:

było przepyszne.Tak sie najdałeś ze jeszcze troche zostało.A tnie miałeś mjejsca reszte spakować.Ivysaur spakował wszystko i troche zjadł po czym ujoł:
-Ej spakować ci to co zostawięłś.Mam jeszcze troche mjesca.A tak woóle musimy znaleźć jakiegoś towarzysza.

tidas · Wysłany: Pią 23:29, 19 Mar 2010 Temat postu:

kk rób co chczesz a ja poćwicze troche atak metalowym pazurem

matimatek3 · Wysłany: Sob 0:48, 20 Mar 2010 Temat postu:

-ok w tym mjescu za 1 godz.Do zobaczyska.-powiedział biegnąc do lasu.Gdy wbiegł po chwili zaczołę sie z tamton świecic białę światło jak by evoulucje.